"The Guardian": PRISM jest wymierzony w organizacje ekologiczne, broni interesów korporacji

Jednym z celów PRISM jest inwigilowanie organizacji pozarządowych i ekologów sprzeciwiających się polityce rządu i inwestycjom korporacji - pisze brytyjski "The Guardian". Gazeta ujawnia fragmenty dokumentu, z którego wynika, że rząd USA i władze innych zachodnich krajów przygotowują się na masowe protesty społeczne, które mogą być związane z katastrofami naturalnymi i przemysłowymi wynikającymi z ocieplenia klimatu, a także kryzysem ekonomicznym.



Od kryzysu ekonomicznego w 2008 roku agencje bezpieczeństwa intensywnie inwigilowały aktywistów, szczególnie organizacje ochrony środowiska, na rzecz interesów korporacyjnych. Ta aktywność jest związana z planami obronnymi USA z ostatniej dekady, w której jako zagrożenia wymienia się ryzyko niepokojów społecznych wywołanych przez katastrofalne wydarzenia związane z ociepleniem klimatu, szokiem energetycznym lub kryzysem ekonomicznym - lub wszystkimi trzema.

"The Guardian" ujawnił, że dane z systemu PRISM trafiają nie tylko do USA, ale także do Wielkiej Brytanii, Kanady, Nowej Zelandii i Australii.

Wśród organizacji pozarządowych poddanej szczególnej inwigilacji w USA znajdują się m.in. antyłupkowe organizacje organizujące pokojowe protesty takie jak: Gas Drilling Awareness Coalition, Rising Tide North America, the People's Oil & Gas Collaborative, czy Greenpeace. 

W Wielkiej Brytanii tego typu organizacje zostały uznane za "krajowych ekstremistów" zagrażających "narodowej infrastrukturze". Ich inwigilację prowadzą także wielkie korporacje takie jak McDonald's, Nestle czy Shell.

Inspektor Steve Pearl przewodzący Jednostce ds Taktycznej Koordynacji Narodowego Ekstremizmu (Nectu) w Wielkiej Brytanii potwierdził, że jednostka współpracuje z tysiącami firm. Według niego powstała w wyniku wielkiego nacisku ze strony wielkiego biznesu  -  w szczególności banków i przemysłu farmaceutycznego. Program jest kontynuowany, pomimo że policja przyznała, że działacze nie byli zamieszani w żadne akty przemocy.

 Since the 2008 economic crash, security agencies have increasingly spied on political activists, especially environmental groups, on behalf of corporate interests. This activity is linked to the last decade of US defence planning, which has been increasingly concerned by the risk of civil unrest at home triggered by catastrophic events linked to climate change, energy shocks or economic crisis - or all three".