Japoński biolog stwierdził, że radioaktywne skażenie, które jest skutkiem katastrofy w Fukushimie, jest najprawdopodobniej przyczyną defektów genetycznych i śmierci motyli w Japonii. Naukowiec dodał, że jest to kwestia wrażliwa politycznie.
Można próbować znaleźć inne wytłumaczenie, ale myślę, że hipoteza, że radiacja spowodowała śmierć i defekty u motyli jest najbardziej uzasadniona - komentował Joji Otaki, ekolog z Uniwersytetu Riukiu na corocznym spotkaniu Stowarzyszenia Biologii i Ewolucji Molekularnej w Chicago. Podczas spotkania naukowcy omawiali stan wielu gatunków z Czarnobyla i Fukushimy.
fot: ISAKA Yoji, CC-BY-SA-2.1-JP |
Biolodzy zebrali owady w maju 2011 roku i nie różniły się one zbytnio od statystycznej populacji, jednak ich wyhodowane w laboratorium potomstwo było dotknięte masą defektów takich jak zdeformowane skrzydła czy oczy. Wiele zmarło jeszcze w stadium poczwarki (A. Hiyama et al. Sci. Rep. 2, 570; 2012).Wśród owadów zebranych we wrześniu takie problemy dotyczyły już połowy potomstwa.
Badacz komentuje, że pieniądze na badania uzyskał głównie od prywatnych fundacji: "Myślę, że to bardzo drażliwa politycznie kwestia" - mówi.
Departament Energii przerwał swój program badawczy nad niskimi dawkami promieniowania, a Narodowa Fundacja Nauki i Narodowy Instytut Zdrowia przyznały niewiele grantów na takie cele.