Przedstawiciele Narodowego Centrum Badań Jądrowych (prof. Andrzej Strupczewski, dr Jakub Ośko) wypowiadali się ostatnio w mediach na temat poziomu promieniowania w Fukushimie. Według pracowników NCBJ strefa ewakuacyjna nie jest już potrzebna, ludzie mogą wrócić do swoich domów i można tam rozpocząć normalne życie. Tymczasem elektrownia cały czas emituje radioaktywne substancje do wody i powietrza.
Pracownicy NCBJ utrzymują, że nawet dawka 20 mSv jest bezpieczna i nie ma wpływu na zdrowie. (Obecnie część ludności Fukushimy mieszka na takim obszarze, ale NCBJ postuluje, by ludzie mieszkali na obszarach jeszcze większego skażenia radioaktywnego).
AMERYKAŃSKA NARODOWA AKADEMIA NAUK (US National Academy of Sciences) ma na ten temat jednak inne zdanie. Oto model wykazujący zwiększone ryzyko zachorowań na raka w przypadku ekspozycji na dawkę DO 20 MSV. Z badań wynika także, że na większe ryzyko narażone są kobiety. Im młodsza osoba, tym większe ryzyko zachorowania.