Dziesięciu pracowników elektrowni Fukushima Daiichi zostało narażonych na radioaktywne opary. W momencie gdy w powietrzu pojawiła się radioaktywna substancja, pracownicy czekali na autobus. Nie jest wiadome, dlaczego opary się pojawiły ani w jaki sposób zostały skażone.
Pracownicy zostali przebadani urządzeniem rejestrującym źródła skażenia radioaktywnego w organach wewnętrznych. Urządzenie zidentyfikowało skażenie.
Pracownik elektrowni Fukushima Daiichi Fujimoto, który udzielał wywiadu ABC News powiedział: "Kiedy opary się pojawiły TEPCO nie powiedziało o tym nawet nam. Dowiedziałem się o tym z wiadomości telewizyjnych, gdy wróciłem z pracy do domu.